Senior w najwyższym kryzysie? Dla państwa bardzo często niewidzialny. Przykład Hanki Bagińskiej
Istniejące i planowane do wdrożenia programy wsparcia osób starszych o znacząco obniżonej samodzielności, w tym z niepełnosprawnościami, działają jak sito. Ograniczają możliwości skorzystania z usług wspierających i opiekuńczych tak, by generować jak najmniejsze wydatki państwa. Najgorzej mają osoby, które chcą (i mogłyby) godnie starzeć się we własnych domach. Ewidentnym odzwierciedleniem tej tezy jest sytuacja naszej redakcyjnej koleżanki, Hanki Bagińskiej, która nie kwalifikuje się do odpowiedniego wsparcia w niemal żadnym istniejącym lub planowanym programie wsparcia/opieki.
